Reklama

Aspekty

Przez wiarę i chrzest do świadectwa

Andrzej Szablewski z żoną Iwoną i córką Wiktorią

Ks. Adrian Put

Andrzej Szablewski z żoną Iwoną i córką Wiktorią

Po ponad dwóch latach przygotowań 17 marca rozpocznie się sesja inauguracyjna I Synodu Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej, czyli właściwe obrady synodalne. W obradach weźmie udział ok. 200 osób – reprezentantów duchowieństwa, wspólnot zakonnych i świeckich. Tę ostatnią grupę stanowi ok. 100 przedstawicieli miast, wsi oraz rozmaitych środowisk duszpasterskich wybranych przez Diecezjalną Radę Duszpasterską oraz Biskupa Diecezjalnego spośród kandydatów przedstawionych przez parafialne zespoły synodalne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kilku spośród świeckich uczestników synodu zapytaliśmy o to, jak przyjęli informację o nominacji, jak wyobrażają sobie swoje uczestnictwo w obradach synodalnych i na co chcą zwrócić uwagę podczas Synodu Diecezjalnego.

Łukasz Brodzik z parafii pw. Najświętszego Zbawiciela w Zielonej Górze (dek. Zielona Góra – św. Jadwigi)

– Moje zaangażowanie w duszpasterstwo młodzieży i doświadczenie w prowadzeniu organizacji kościelnej zarówno w diecezji, jak i w kraju chciałbym przenieść na grunt prac synodalnych. Obecnie pracuję w Młodzieżowej Agencji Informacyjnej i w radiu – tę praktykę i wiedzę chciałbym również wykorzystać podczas obrad synodu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Cieszę się, że synod będzie gromadził zarówno duchownych, jak i świeckich w celu refleksji nad stanem diecezji. Takie obrady i narady, nawet jeśli nie przyniosą spektakularnych wyników teraz, mogą okazać się zbawienne w przyszłości. Samo podjęcie rozmów na ten temat już wzbudza w uczestnikach synodu, ale również i w diecezjanach odpowiedzialność za swoją wspólnotę, ale także poczucie, że mam na coś wpływ – mogę coś zmienić.

W moim odczuciu teren naszej diecezji to teren misyjny – mimo że większość mieszkańców jest ochrzczona i deklaruje wiarę katolicką, to więcej ludzi nie uczestniczy w praktykach religijnych i przyjmowaniu sakramentów, niż z nich korzysta. Jest tu więc ogromne pole do ewangelizacji.

Do analizy sytuacji w diecezji warto by podejść przez zastosowanie metody Widzieć–Ocenić–Działać. Zaobserwować problem, zastanowić się, dlaczego tak jest i jak to zmienić, oraz działać – często pytając tych, którzy daną trudność już rozwiązali.

Uważam, że synod powinien postawić akcent na misję świeckich w Kościele. Skoro jest wielka potrzeba niesienia Chrystusa do mieszkańców diecezji – to i potrzeba wielu ewangelizatorów. Słusznym rozwiązaniem wydaje się więc, aby pobudzać diecezjan i parafian do przejścia na kolejny poziom – od uświęcania siebie do uświęcania innych.

Ireneusz Gasza, przewodniczący gorzowskiego Bractwa św. Józefa, z parafii pw. Pierwszych Męczenników Polski w Gorzowie (dek. Gorzów – Katedra)

– Wiadomość o nominacji spadła na mnie jak grom z jasnego nieba. Uczestniczyłem wtedy w rekolekcjach dla mężczyzn w ośrodku w Długim k. Strzelec Krajeńskich. O powołaniu mnie do uczestnictwa w obradach synodalnych poinformowali mnie również proboszcz parafii ks. kan. Bogusław Kaczmarek oraz proboszcz z Wilkowa ks. Mariusz Iliaszewicz. To było dla mnie wielkie zaskoczenie. W ogóle się tego nie spodziewałem. Z jednej strony jest to dla mnie wielka radość, a z drugiej ogromne zobowiązanie, ponieważ zdaję sobie sprawę, że aby wyprowadzić dobre owoce dla naszego Kościoła lokalnego, trzeba aktywnie włączyć się w obrady Synodu Diecezjalnego.

Reklama

Mam świadomość, że w naszej diecezji czeka nas jeszcze wiele pracy w kwestiach chociażby sakramentu małżeństwa i związanej z nim przysięgi, która jest bardzo często łamana. Jeśli chodzi o rozwody, to wydaje mi się, że nasza diecezja znajduje się tu na dosyć wysokiej pozycji. Dlatego uważam, że na tej płaszczyźnie jest bardzo wiele do zrobienia. Druga kwestia, która bije na alarm, to spadek liczby młodzieży uczestniczącej w niedzielnej Eucharystii. Trzeba wielofalowo pochylić się nad tym problemem, by nie nastąpił u nas efekt Belgii, Holandii czy Francji. Dlatego w pierwszej kolejności musimy zadbać o nasze dzieci i młodzież, by jeszcze bardziej przyciągnąć ich do Kościoła i pokazać, że to także ich wspólnota. Mam jednak nadzieję, że po wysłuchaniu raportu o stanie naszej diecezji pochylimy się nad tymi tematami, zabierzemy się solidnie do pracy i wspólnie znajdziemy sensowne, najlepsze rozwiązanie.

Mariusz Graczyk z parafii pw. Macierzyństwa Najś-więtszej Maryi Panny w Zbąszynku (dek. Babimost)

– Jestem szczęśliwym mężem, ojcem 3 dorosłych córek i dziadkiem. Od 25 lat we wspólnocie Domowego Kościoła, od 13 lat posługuję jako nadzwyczajny szafarz Komunii św. Od tego roku, razem z żoną podjęliśmy współodpowiedzialność za Diakonię Wyzwolenia Ruchu Światło-Życie w naszej diecezji.

Nominację na uczestnika synodu diecezjalnego przyjąłem z wielkim spokojem. Po wyborze mnie jako kandydata przez Parafialny Zespół Synodalny poprosiłem o modlitwę, abym potrafił jeszcze lepiej zagospodarować swój czas, by moja posługa nie była kosztem innych obowiązków. Zdaję sobie sprawę, że wszyscy uczestnicy synodu stają przed wielkim wyzwaniem, jakim jest doprowadzenie wielu naszych diecezjan do spotkania z żywym Jezusem w tych trudnych czasach.

Reklama

Z synodem wiążę wielkie nadzieje na znalezienie rozwiązań problemów, przed którymi stoi Kościół w naszej diecezji, ale też w Polsce. Jako nauczycielowi oczywiście na sercu leży mi młodzież. Z jednej strony cieszy, że coraz więcej jej w konkursach biblijnych, że wielu uczestniczy w rekolekcjach oazowych, ale z drugiej strony jest ogromna rzesza zagubionych młodych ludzi. Jakim językiem do nich mówić, z jakich metod korzystać, aby znaleźli w swoim życiu Boga? Myślę, że ważną kwestią w czasie synodu będzie również problem przygotowywania małżonków do katechumenatu rodzinnego. Uważam również, że uczestnictwo w pracach synodalnych przedstawicieli wielu wspólnot jeszcze bardziej ożywi nie tylko te wspólnoty, ale także wiarę naszych diecezjan.

Lech Kopyść – katecheta, doradca życia rodzinnego z parafii pw. Trójcy Świętej w Przytocznej (dek. Rokitno)

– Przed ponad dwoma laty spotkał mnie zaszczyt uczestniczenia w pracach Komisji Przygotowawczej Synodu. Tak więc dla mnie zaczął się on 13 listopada 2015 r. Obecna nominacja na uczestnika to jakby naturalna konsekwencja poprzedniego wyboru. Nawet gdybym jej nie otrzymał, to i tak bym towarzyszył pracom synodu. Jest to bowiem pole wymiany refleksji całej wspólnoty diecezjalnej, a nie tylko dwustu wybranych uczestników. Sprawy ewangelizacji, liturgii czy przepisów prawa kanonicznego są aktualne w życiu każdej parafii.

Z racji pełnionych funkcji najbliższe są mi plusy oraz minusy katechizacji i przygotowania do życia rodzinnego. Chciałbym uczulić nas wszystkich na sąsiadów czy uczniów w ciszy własnego domu przeżywających swoje „małe dramaty”, które można pokonać, gdy napotka się pomocną dłoń. Nikt nie może zostać sam.

Reklama

Pierwsza Sesja Plenarna to przejście od świątyni św. Józefa, cichego wychowawcy Jezusa, świadka wiary. Dalsza część to wezwanie do dawania świadectwa przez wiarę i chrzest w parafii Świętego Ducha. Bez Niego niewiele sami uczynimy.

Jerzy Patelka z parafii pw. św. Antoniego w Nowej Soli (dek. Nowa Sól)

– Informację o powołaniu mnie do grona uczestników synodu przyjąłem z radością. Jestem przekonany, że dane mi będzie uczestniczyć w wydarzeniach, z których może wyniknąć wiele dobrego dla naszej diecezji.

Specyfiką naszej diecezji – jak i innych położonych na tzw. ścianie zachodniej – jest niska liczba osób praktykujących, niewiele powołań kapłańskich, bardzo widoczny kryzys instytucji małżeństwa i rodziny. Ale to, co złe, może być dla synodu budującym wyzwaniem wypracowania lepszego modelu funkcjonowania Kościoła w naszej rzeczywistości. Mam nadzieję, że wśród tematów, nad którymi pochyli się synod, będzie problem całościowej wizji katechizacji – od chrztu po małżeństwo – z uwzględnieniem wniosków, jakie wypływają z funkcjonowania w naszej diecezji programu przygotowania młodzieży do bierzmowania. Mam nadzieję, że synod podejmie temat dowartościowania parafii jako lokalnego centrum życia duchowego.

Jestem żonaty, mamy 8 dzieci. Jestem magistrem polonistyki KUL i absolwentem Podyplomowego Studium Rodziny, współzałożycielem Katolickiej Szkoły Podstawowej w Nowej Soli oraz nauczycielem WDŻR. Wraz z żoną w Domowym Kościele od ponad 30 lat, w swojej wspólnocie pełniliśmy m.in. funkcję Pary Rejonowej, wielokrotnie posługiwaliśmy także jako para prowadząca na rekolekcjach Domowego Kościoła. Pełnię posługę szafarza oraz redaktora naczelnego gazety międzyparafialnej, ukazującej się w 6 parafiach dekanatu nowosolskiego.

Andrzej Szablewski z parafii pw. św. Stanisława Kostki w Zielonej Górze (dek. Zielona Góra – Ducha Świętego)

– Jestem nadzwyczajnym szafarzem Komunii Świętej, a od niedawna akolitą. Systematycznie biorę udział w spotkaniach kręgu biblijnego. W trakcie spotkania parafialnego zespołu synodalnego padła propozycja mojej osoby jako delegata na synod. W pierwszej chwili przyjąłem to bez większego entuzjazmu, mając świadomość płynących z tego obowiązków. Jednak w głowie pojawiła się myśl: „Skoro chcesz poprawiać rzeczywistość, to dlaczego tego unikasz?”. Moją rzeczywistość przenikał zawsze duch franciszkański (przyjąłem imię na bierzmowaniu na cześć św. Franciszka z Asyżu) oraz ignacjański. Jest we mnie bardzo duża ciekawość i jednocześnie nadzieja, że moje uczestnictwo w spotkaniach synodalnych będzie czymś więcej niż tylko biernym przesiadywaniem podczas obrad. Czuję, że jest to moment w moim życiu, który przez zgromadzone doświadczenie osoby świeckiej i jednocześnie zaangażowanej w życie Kościoła mogę dodać coś od siebie. Coś, co ukształtuje nadchodzącą rzeczywistość. Moim pragnieniem jest, by uczestniczyć w tworzeniu narzędzi, które będą łatwe w użyciu, a które dadzą tym, którzy w przyszłości będą z nich korzystać, odpowiednią skuteczność. W moim sercu od zawsze szczególne miejsce ma liturgia i Pismo Święte. Dwa obszary, które możemy porównać do powietrza i pokarmu. Musimy jeść i oddychać. Niestety, często jemy byle co i oddychamy zatrutym powietrzem. Powietrzem jest Słowo Boże. Ostatnio na kręgu biblijnym padło sformułowanie, że Kościół zachodni śpi. Jeśli ktoś śpi, to łatwo go okraść. Z wiary. Pamiętam w latach 90. ub. wieku dużą aktywność ewangelizacyjną poza murami Kościoła, która była akcyjna. W tamtym też czasie obejrzałem film „Jezus żyje”. Wspólnota tam występująca zaczęła od czytania Słowa Bożego. Trwało wiele lat, zanim dostali wskazówkę, by wyjść na zewnątrz. Byli dobrze przygotowani. Zaczęły się dziać rzeczy niesamowite. Wyszli podzielić się żywością, a dostali o wiele więcej – żywego Jezusa, który zdziałał najprawdziwsze cuda. Od tego trzeba zacząć – od kręgów biblijnych, od słowa, które ma moc zmienić najpierw nas, diecezję, Polskę, a na końcu świat.

Podziel się:

Oceń:

0 0
2018-03-14 11:07

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Watykan: różaniec uczestników Synodu w intencji pokoju

Adobe Stock

Dziś o 20.00 w Bazylice św. Piotra zostanie poprowadzona modlitwa uczestników Synodu o synodalności w intencji pokoju. Przewodniczył jej będzie kard. Mauro Gambetti, archiprezbiter Bazyliki Watykańskiej.

Więcej ...

Abp Galbas do kapłanów: biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem

2024-03-28 13:23

Episkopat News/Facebook

Biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem. Jeśli ksiądz prowadzi podwójne życie, jakąkolwiek postać miałoby ono mieć, powinien to jak najszybciej przerwać - powiedział abp Adrian Galbas do kapłanów. Metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. Krzyżma w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Podczas liturgii błogosławił oleje chorych i katechumenów oraz poświęca krzyżmo.

Więcej ...

„Bądź wieczną lampką” - od 20 lat jasnogórskie bractwo szerzy kult Eucharystii

2024-03-28 16:57

Karol Porwich/Niedziela

Od 20 lat, jak św. Jan Ewangelista, głoszą w swojej codzienności, że Chrystus jest „światłością świata, a kto za Nim idzie, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia”. To Jasnogórskie Bractwo Eucharystyczne, w którego misji jest szerzenie miłości do Jezusa w Eucharystii.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem...

Wiadomości

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem...

Postawiono zarzuty ks. Michałowi O.

Kościół

Postawiono zarzuty ks. Michałowi O.

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną...

Wiara

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną...

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Kościół

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Wiara

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Przewodniczący KEP: rozpoczynamy dziewięcioletnią...

Kościół

Przewodniczący KEP: rozpoczynamy dziewięcioletnią...

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

Kościół

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

W internecie pojawiło się nieznane dotąd nagranie...

Kościół

W internecie pojawiło się nieznane dotąd nagranie...