Chorwacja/ Trwa pożar pod Dubrownikiem; eksplodowały miny pozostawione po wojnie z lat 90.
PAP
Mariusz Książek
Figura Matki Boże w mieście Sinj - Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej
Chorwaccy strażacy dalej walczą z pożarem, który wybuchł w sąsiadującej z Dubrownikiem gminie Żupa Dubrowaczka, w jego wyniku eksplodowały miny, pozostałości po wojnie z lat 90. - poinformował w środę portal lokalnej gazety "Du List".
Do walki z ogniem zostało wysłanych w nocy z wtorku na środę 150 strażaków z Dubrownika i innych części Dalmacji. Z powodu silnych wiatrów, jakie pojawiły się w środę, samoloty pomagające w gaszeniu pożaru musiały przerwać operację, jednak strażacy dalej pracują z poziomu ziemi. W środę na terenie pożaru spadł także deszcz, to dobra wiadomość dla strażaków - pisze "Du List".
Front pożaru, jak potwierdził komendant lokalnej straży pożarnej Stjepan Simović, ma ponad 5 kilometrów długości.
Wyczerpanych strażaków zastąpiły rano nowe siły. Ze względu na możliwe nasilenie się wiatru konieczne jest zachowanie dużej ostrożności - przekazał portal Vijesti chorwackiego nadawcy publicznego HRT.
Na miejscu znajduje się obecnie wystarczająca liczba strażaków i pojazdów gaśniczych. "Otoczono cały pożar na 5 kilometrach długości wężami strażackimi; tak nadludzki wysiłek mogą znieść tylko ludzie, którzy kochają swoją pracę i gaszenie pożarów" - skomentował główny dowódca chorwackiej straży pożarnej Slavko Tucaković w wypowiedzi dla HRT. (PAP)
Pamiątki na murach świątyni zapewne pozostaną również po obecnej ekipie zajmującej się remontem
Katedra gorzowska ucierpiała w pożarze ponad dwa lata temu. Od tamtej pory w świątyni trwają prace remontowe. O ciekawostkach i wyzwaniach związanych z konserwacją zabytku opowiedział Michał Jarosiński, kierownik prac konserwatorskich.
Początki kultu Madonny z Puszczy sięgają przełomu XVII i XVIII w. Wiadomo, że w pierwszej połowie XVII stulecia w świątyni znajdowało się 18 wotów oraz 6 nici korali.
Jasna Góra: „Perły od królów, złoto od rycerzy” - królewskie atrybuty Patronki Polski
2024-05-02 09:59
Mirosława Szymusik/KAI
Karol Porwich/Niedziela
„Perły od królów, złoto od rycerzy”, tysiące brylantów i innych kamieni szlachetnych, a nawet meteoryty znalezione w różnych częściach świata czy ślubne obrączki, w tym ta wyrzucona z transportu do Auschwitz, to od wieków darami wyrażany hołd, Tej, która w naszej Ojczyźnie sławiona jest jako Królowa Polski i Polaków. Już w XV w. Jan Długosz nazwał Matkę Chrystusa czczoną w jasnogórskim obrazie cudami słynącym „najdostojniejszą Królową świata i naszą”. Wizerunek Jasnogórskiej Bogurodzicy od początku powstania częstochowskiego klasztoru uznany za niezwykły, otoczony został powszechnym kultem przez wiernych, ale i przez polskich królów. Wyrazem tego były także korony i niezwykłe szaty nakładane na obraz.