Przypomnijmy - Konferencja Episkopatu Polski na początku czerwca powołała na przewodniczącego Zespołu ds. opracowania dokumentów dotyczących funkcjonowania Komisji niezależnych ekspertów do zbadania zjawiska wykorzystania seksualnego osób małoletnich przez niektórych duchownych bp. Sławomira Odera.
Bp Oder przyznał, że dokumenty, które zostały przygotowane do chwili obecnej przez ekspertów Zespołu Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka, to „bardzo dobry punkt wyjścia do sformułowania zasad funkcjonowania tejże Komisji”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Leszek Gęsiak zapytany został m.in. o to, jak obecnie wygląda praca Zespołu, odpowiadał:
Komisję powołuje zebranie Plenarne. I tak zazwyczaj bywa, że ktoś przygotowuje pomysł, projekt i koncepcję. I to zostało naprawdę bardzo dobrze zrobione - tu chyba nikt nie ma wątpliwości.
Natomiast biskupi powiedzieli: mamy tę bazę, bardzo dobrze przygotowaną, ale musimy jeszcze dopracować pewne kwestie prawne. Ponieważ były pewne wątpliwości prawne, wiemy, że byli prawnicy, którzy nie do końca podzielali w pełni wszystkie rozwiązania zaproponowane przez grupę księdza prymasa. A chodzi o to, żeby nie było żadnych wątpliwości, by ta nowa komisja była na takich fundamentach zbudowana, aby nikt tego nigdy nie podważał.
Sądzę, że w tym nowym etapie, przy nowym zespole, który ma przygotować dokumenty prawne pod przewodnictwem bp. Odera, pierwszym zadaniem będzie - na bazie tego, co zostało przygotowane - pewne rzeczy dopracować.
Redaktor Karolina Olejak spytała, dlaczego z komisji został odwołany człowiek, do którego ofiary wykorzystywania miały zaufanie, a obecnie na szefa Zespołu został powołano kogoś, kto tego zaufania nie ma, nie zdążył nawiązać z pokrzywdzonymi relacji. Rzecznik KEP odpowiadał, że często przekaz medialny nie odwzorowuje woli biskupów:
Wielu ludzi mówi: ta komisja nie powstanie, to wszystko jest złe, tutaj wyrządzono jakąś krzywdę zespołowi, a przez to wyrządzono ją osobom skrzywdzonym. Możemy się przerzucać tymi argumentami, ale mi się wydaje, że trzeba posłuchać też, co ci, którzy mają podjąć tę decyzję - bo to 100 biskupów, Zebranie Plenarne Episkopatu ma podjąć te decyzję - musi mieć pewność, że decyzja, którą podejmują, jest dobra. Oni powiedzieli: my mamy dużo zrobione, ale musimy pewne rzeczy dopracować. Tak zdecydowało Zebranie Plenarne.
Narracja medialna brzmiała od początku: nie będzie komisji. Co jest absolutną nieprawdą. Jestem po rozmowach zarówno z prymasem Polakiem, jak i biskupem Oderem i wszyscy chcą, żeby ta komisja powstała.
Ks. Leszek Gęsiak pytany, kiedy powstanie Komisja, odpowiedział:
Ksiądz prymas zawsze mówił: my mamy tylko jedną szansę, żeby powołać dobrą komisję. Jeżeli zrobimy błąd, to będziemy cały czas odpowiadać za źle powołaną komisję. [...] Fundamenty pod prace komisji, jej statut - już zostały przygotowane. [...] Komisja powstanie, etap, na którym jesteśmy, to jest etap doprecyzowania kwestii prawnych. Ja nie wiem, czy to zajmie dwa, czy trzy miesiące.
Czy można domniemywać, że to wydarzy się w ciągu najlbiższego roku? - dopytywała red. Olejak.
Mogę domniemywać, że tak, ale to nie ja gwarantuję, tylko bp Oder, który będzie ten zespół w tej chwili formuje, prowadzi w tej chwili bardzo szerokie konsultacje, także z członkami zespołu abp. Polaka. Niektórzy prawnicy biorący udział w pracach poprzedniego zespołu, teraz także pracować będą w zespole bp. Odera - mówił rzecznik KEP.
Pytany o to, jakie będą kolejne kroki przy tworzeniu Komisji, dodał:
Procedura jest zaplanowana w ten sposób: doprecyzowujemy w kilka miesięcy dokumenty, które są niezbędne. Być może będzie to zrobione i przegłosowane na najbliższym Zebraniu Plenarnym w październiku tego roku. Ufam, że to da się zrobić, a przynajmniej duża część z tych prac zostanie wykonana. I później pozostanie jeszcze jeden ważny etap, tj. konsultacja z Konferencją Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich i Męskich. To są dwie odrębne struktury, które oprócz Konferencji Episkopatu Polski - gdzie są biskupi, którzy kierują Kościołem diecezjalnym - są zakony żeńskie i zakony męskie, które także są w tym wypadku podmiotem muszą uczestnicząć w konsultacjach. I te trzy gremia muszą te ostateczne propozycje, które zostaną przygotowane - zaakceptować.
Całego wywiadu można odsłuchać - od 45 minuty - na stronie Polsat News.