Reklama

Niedziela Małopolska

Jak druh Wojciech został Strażakiem Roku

Druh Wojciech Pawlikowski
po ogłoszeniu werdyktu

Maria Fortuna-Sudor

Druh Wojciech Pawlikowski po ogłoszeniu werdyktu

To nowa, warta zauważenia inicjatywa, aby strażaków, wyróżniających się odwagą i zaangażowaniem w akcjach, nagradzać tytułem Strażaka Miesiąca, a spośród tych dostrzeżonych wybierać Strażaka Roku Województwa Małopolskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Organizatorem konkursu, przeprowadzonego po raz pierwszy w 2014 r., jest Zarząd Oddziału Wojewódzkiego ZOSP RP Województwa Małopolskiego. Tegoroczny konkurs trwał od maja do listopada. W tym czasie kapituła wybrała 7 laureatów, którym przyznała tytuły Strażaka Miesiąca. Zostali nimi: druh Wojciech Śniegula z OSP w Kryspinowie, strażak mł. ogniomistrz Marcin Frosztęga z KP PSP w Suchej Beskidzkiej, druh Wojciech Czarniak z OSP w Sielcu, druh Wojciech Pawlikowski z OSP w Poroninie, druh Roman Grądalski z OSP w Libuszy, druh Grzegorz Kania z OSP w Przegini i druh Michał Godyń z OSP w Czernej. Strażacy miesiąca wykazali się szczególną odwagą, ratując ludzi tonących, wynosząc osoby z płonących budynków czy przeprowadzając akcję reanimacyjną.

Jest ochotnikiem

Reklama

Uroczysta gala podsumowująca konkurs odbyła się w sobotę 24 stycznia br. w auli Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie, a tytuł Strażaka Roku Województwa Małopolskiego 2014 otrzymał druh Wojciech Pawlikowski, którego obdarowano m.in. nowoczesnym hełmem z napisem „Strażak Roku 2014” oraz nagrodą pieniężną. Przyjmując wyróżnienie i gratulacje, druh Wojciech powiedział: – Chciałem podziękować jury, a jeszcze bardziej mojej żonie. Bo nikt nie wie lepiej od naszych żon, ile zdrowia kosztuje każda taka akcja. Wszystkim druhom ochotnikom, a także strażakom ze straży zawodowej chciałem życzyć, żeby ich ilość wyjazdów do akcji była równa ilości powrotów do domów, do rodzin, abyśmy zawsze wracali do swych bliskich zdrowi i z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Druh Wojciech Pawlikowski jest mężem Barbary i ojcem dwóch córek: czternastoletniej Anny i ośmioletniej Wiktorii. W Poroninie, gdzie rodzina mieszka, wyróżniony strażak, z zawodu mechanik samochodowy, prowadzi zakład mechaniczny. W Ochotniczej Straży Pożarnej służy od 14 lat, aktualnie w OSP Poronin pełni funkcję dowódcy zastępu. – Wielu moich wujków, kuzyn pracowali w straży, więc i ja zostałem strażakiem – przyznał po zakończeniu gali. Dodał, że w 2014 r. brał udział w ok. 50 akcjach niesienia pomocy potrzebującym.

Niesie pomoc

Reklama

Zapytany, w jakich okolicznościach uratował życie, opowiada: – To były dwie akcje. Pierwsza miała miejsce 25 stycznia 2014 r., kiedy wezwano nas do płonącego góralskiego domu w Poroninie. Ze zgłoszenia wynikało, że we wnętrzu budynku znajduje się niepełnosprawna, przykuta do łóżka osoba. Po przyjeździe na miejsce, po rozpoznaniu terenu zdecydowałem się wejść do tego pomieszczenia. Sąsiedzi poinformowali mnie, gdzie kobieta leży. Gdy wszedłem, pomieszczenie jeszcze nie było ogarnięte ogniem, tylko czarny, gorący dym wypełniał wnętrze. Po omacku odszukałem leżącą na łóżku osobę. Dociągnąłem ją do okna. I tu się pojawiła trudność. Nie mogłem sobie poradzić z ważącą ponad sto kg kobietą. Próbowałem ją przepchnąć przez okno, ale nie miałem na tyle sił. Zacząłem się zastanawiać, co mam robić, czy mam uciekać i ją zostawić? W ostatniej dosłownie sekundzie dojechały zastępy z PSP z Zakopanego. Dwóch kolegów: Stefan Habas i Paweł Łojek przyszli mi z pomocą. Jeden z nich wszedł do środka, pomógł mi ją podnieść i przez to okno podaliśmy ją drugiemu, który czekał na ganku, a potem wspólnie przenieśliśmy ją do czekającej karetki pogotowiu ratunkowego. Z kolei 15 sierpnia 2014 r. dostaliśmy wezwanie do pożaru w zakopiańskiej restauracji Watra. Gdy dojechaliśmy, na miejscu było już było parę jednostek straży pożarnej. Myśmy dostali od dowódcy akcji rozkaz ewakuowania kobiety z trzeciego pietra płonącego budynku. Z kolegą druhem Robertem Gałem weszliśmy do wskazanego pomieszczenia, odnaleźliśmy tę osobę i ewakuowaliśmy ją za pomocą podnośnika, po czym uratowana została przekazana pod opiekę personelu pogotowia ratunkowego.

Należy do zespołu

Druh Wojciech Pawlikowski nie robi z siebie bohatera, podkreśla: – Służba w straży to jest gra zespołowa, to praca, którą się wykonuje razem z kolegami z zastępu oraz z innych jednostek. Tu szczególny sens ma współpraca. W naszej służbie nie ma miejsca na indywidualne bohaterstwo! Zapytany, co sprawiło, że to właśnie on uratował te dwie osoby, ze spokojem wyjaśnia: To była potrzeba chwili. Z tego, co wiem, to wcześniej koledzy ewakuowali innych, toteż należało ich podmienić, bo im się kończyło powietrze w butlach. I akurat trafiło na nas!

– Nie każdy nadaje się do służby w straży, ale każdy może pomagać, w miarę swoich możliwości. To ważne, żebyśmy umieli zobaczyć potrzeby innych i zechcieli im przyjść z pomocą – przekonuje na zakończenie rozmowy druh Wojciech.

Podziel się:

Oceń:

2015-02-05 10:54

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

W Bolesławcu uczcili św. Floriana

Niedziela legnicka 20/2014, str. 1

Janusz Wilk

W bolesławieckiej bazylice w dniu św. Floriana odprawiona została Msza św. w ich intencji z udziałem strażaków z Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej z 6 gmin powiatu bolesławieckiego oraz pracowników firmy „Florian”

Więcej ...

Leon XIV do kard. Saraha: ożywiaj nadzieje na spełnienie Bożych obietnic

2025-07-19 12:46

Vatican Media

Leon XIV skierował list do kard. Roberta Saraha, którego mianował swym specjalnym wysłannikiem na uroczystości 400-lecia objawień św. Anny w Sainte-Anne-d'Auray. Zachęcaj wszystkich uczestników tego wydarzenia, aby z nową siłą i zapałem pielęgnowali w sobie nadzieję na spełnienie Bożych obietnic - napisał Ojciec Święty.

Więcej ...

Rząd „zrzuca sukienki” z ręką na ambonie

2025-07-19 09:51
Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

W demokratycznym państwie prawa obowiązuje zasada: wolność słowa dla wszystkich. Nie tylko dla polityków, dziennikarzy czy celebrytów, ale również — a może przede wszystkim — dla tych, których głos formuje sumienia i buduje duchowe kręgosłupy narodu. Dlatego działania obecnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które przesłało do Watykanu notę formalną potępiającą kazania dwóch emerytowanych biskupów — Wiesława Meringa i Antoniego Długosza — budzą poważny niepokój. To nie tylko ingerencja w niezależność Kościoła, ale także jawna próba zastraszenia duchowieństwa i naruszenia podstawowych wolności obywatelskich.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Dobrowolnie poszli na pewną śmierć. Bł. Achilles...

Święci i błogosławieni

Dobrowolnie poszli na pewną śmierć. Bł. Achilles...

Nowenna do św. Szarbela

Wiara

Nowenna do św. Szarbela

Nowenna do św. Krzysztofa

Wiara

Nowenna do św. Krzysztofa

Nowenna do św. Marii Magdaleny

Wiara

Nowenna do św. Marii Magdaleny

Świadectwo: 52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to...

Wiara

Świadectwo: 52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to...

Nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej

Wiara

Nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.

Co tak naprawdę powiedzieli biskupi na Jasnej Górze?

Kościół

Co tak naprawdę powiedzieli biskupi na Jasnej Górze?

Diecezja siedlecka: Ksiądz zmarł nagle w wieku 52 lat

Kościół

Diecezja siedlecka: Ksiądz zmarł nagle w wieku 52 lat