Reklama

Niedziela Wrocławska

Miłość Boża objawia się w ubóstwie [Felieton]

2025-10-09 23:47

caritas.pl

Z wielkim zaciekawieniem sięgnąłem dzisiaj po adhortację apostolską “Dilexi te”(„Umiłowałem cię”) papieża Leona XIV. Po pierwszym stronach lektury zauważalne jest to, że można odnaleźć tam wątki, które były często poruszane przez papieża Franciszka, ale nie brakuje także odniesień do życia społecznego, jakże bliskiego papieżowi Leonowi XIV. Takie połączenie nie może dziwić, bo przecież przygotowania pod tę adhortację czynił zmarły w tym roku Franciszek.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tu warto podkreślić, że adhortacja apostolska to szczególny rodzaj papieskiego dokumentu. To swoiste słowo pasterza, który “dzieli się swoim doświadczeniem wiary i prowadzi Kościół ku odnowie serca. Możemy śmiało powiedzieć, że najnowsza adhortacja "Dilexi te" („Umiłowałem cię”) jest duchowym zaproszeniem od Ojca Świętego, dla każdego z nas, abyśmy potrafili dostrzec obok siebie człowieka ubogiego, słabego, zapomnianego, bo w każdy z nich - mimo, że logika świata prowadzi ich do odrzucenia - jest kochany przez Pana Boga i przez nich Bóg objawia nam swoje Serce.

Reklama

Po lekturze “Dilexi te” mogę posunąć się do stwierdzenia, że jest to tekst pełen refleksji i staje się dobrą przestrzenią do rachunku sumienia dla całego Kościoła, ale także może być “solą w oku” dla wielu włodarzy, w których obowiązku jest troska o każdego im podległego mieszkańca. Patrząc na wcześniejsze nauczanie Franciszka i “Dilexi te” można zadać pytanie: czy naprawdę żyjemy Ewangelią ubogiego Chrystusa, czy szukamy drogi, która uspokoi nasze sumienie? W pierwszym rozdziale Leon XIV pochyla się nad Bożą miłością wobec wspólnoty słabej i ubogiej i mówi o Kościele, który nie boi się swojej kruchości. Papież wykorzystuje do tego słowa z “Siłę masz znikomą, znikomą moc, ale Ja cię umiłowałem.” Zdanie to, znajdujące się na początku dokumentu nadaje mu ton, bo przecież w tym fragmencie Apokalipsy, Bóg mówi “umiłowałem cię” do osób, które nie imponują, nie są liderami, nie błyszczą ogromnymi talentami, ale są uznani za tych “co kłamią” i będący z synagogi szatana, a to właśnie do nich Pan mówi: „Umiłowałem cię.”. Tu byśmy mogli także zacytować, że “moc w słabości się doskonali”. To nic innego jak pokazanie paradoksu Ewangelii, to ukazanie, że prawdziwym językiem Pana Boga jest współczucie i czułość, a nie żądza zwycięstwa i egoizmu. Na szczególną uwagę zasługuje fragment mówiący o posłudze wśród chorych. Przemawia on do mnie szczególnie, bo jako kapłan odwiedzający chorych z komunią świętą, udzielając im sakramentów, widząc ich cierpienie, starość, chorobę, rozmawiając z ich opiekunami, rodzinami, towarzysząc w ich ostatnich dniach, godzinach, minutach życia, próbuję ich zrozumieć i odnaleźć w nich Jezusa. Bywa to trudne, ale pięknie pokazuje to papież pisząc w 49 punkcie: “Chrześcijańska tradycja odwiedzania chorych, obmywania ich ran i pocieszania strapionych, nie sprowadza się jedynie do dzieła filantropijnego, ale jest działalnością kościelną, poprzez którą członkowie Kościoła – właśnie w chorych – „dotykają cierpiącego ciała Chrystusa”. Ta posługa sakramentalna wśród chorych i starszych, choć przez wielu niedoceniana, staje się przestrzenią, która przywraca nadzieję, nie tylko tym, którzy o nią proszą i z niej korzystają, ale także dla samego szafarza. Jest to także mocne przypomnienie: “Jeśli pochylamy się nad chorym, cierpiącym czy ubogim, spotykamy żywego Jezusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ciekawy zabieg został zastosowany pokazaniu św. Franciszka z Asyżu jako wzoru człowieka,, który pozwolił się przemienić przez spotkanie z cierpieniem. I odniesienie do św. Augustyna i duchowości augustiańskiej, co jasno łączy drogi, dwóch papieży i pokazuje też, że ci dwaj święci: Augustyn i Franciszek widzieli odpowiedź na Bożą miłość w ubogich. W adhortacji papież przypomina, że św. Augustyn dostrzegał w ubogim nie tylko osobę, której należy pomóc, sakramentalną obecność Pana. To nic innego jak nawoływanie do formowania serca, aby ubogi nie był ciężarem, ale darem. Z kolei św. Franciszek spotkał Chrystusa w trędowatym. W nim “objął go sam Chrystus, zmieniając jego życie. Świetlana postać Biedaczyny nigdy nie przestanie nas inspirować.” Łącząc te dwie duchowości możemy stwierdzić, że duchowość Augustyna uczy, że nawrócenie zaczyna się od serca i tego, jak patrzymy na drugiego człowieka, z kolei duchowość św. Franciszka pokazuje, że nie wystarczy widzieć: trzeba podejść, zainteresować się, być blisko. Patrząc na nich możemy powiedzieć, że miłość nie jest teorią, ale przyczynkiem do działania.

Czytając papieską adhortację widać jasno, że we współczesnym świecie ubóstwo ma wiele twarzy: osamotnionego seniora, migrantki bez rodziny, dziecka wychowywanego bez nadziei, człowieka znękanego przez codzienny lęk. W tym, co pisze papież widać bardzo mocno ujętą delikatność, ale także przypomnienie, że nie wystarczy sama empatia czy współczucie, ale trzeba konkretnej postawy serca. Jeszcze mocniej wybrzmiewają słowa: „Nie można zapomnieć o ubogich, jeśli nie chcemy wypaść z żywego nurtu Kościoła”. Te słowa brzmią jak wołanie, że mamy jeszcze dużo do zrobienia, że “nam nie wolno w miejscu stać", bo Chrystus nas umiłował. Umiłował mimo, że nie jesteśmy święci ani mocni. Umiłował nas mimo, że możemy czuć się zapomniani i bezsilni. Bóg kocha i chce, aby Jego słowo i miłość przemieniła nasze serca. Dlatego stawia na naszej drodze różne osoby, także chorych, biednych czy ubogich, bo chce, abyśmy poprzez kontakt z nimi zaczęli inaczej patrzeć na świat i abyśmy w końcu zrozumienie, że Ewangelia to nie jest sucha teoria, ale historia Boga, który pochyla się nad człowiekiem i chcę mu dać to, co najpiękniejsze.

Podziel się:

Oceń:

+4 0

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Karol Porwich/Niedziela

Więcej ...

Błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 11, 27-28.

Więcej ...

Bielawa. Maryja przypomina, jak nie utracić wiary

2025-10-11 11:46
Msza święta pod przewodnictwem ks. prał. Stanisława Chomiaka, dziekana dekanatu bielawskiego, była centralnym punktem peregrynacji figury Matki Bożej Strażniczki Wiary Świętej w Bielawie.

ks. Mirosław Benedyk

Msza święta pod przewodnictwem ks. prał. Stanisława Chomiaka, dziekana dekanatu bielawskiego, była centralnym punktem peregrynacji figury Matki Bożej Strażniczki Wiary Świętej w Bielawie.

W diecezji świdnickiej trwa peregrynacja po parafiach dziekańskich cudownej figury Matki Bożej Strażniczki Wiary Świętej z Barda. To odpowiedź na pragnienia wiernych, zwłaszcza chorych i starszych, którzy nie mogą już pielgrzymować do bardzkiego sanktuarium, dlatego sama Matka Boża nawiedza ich wspólnoty.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna za młodzież do św. Carlo Acutisa

Wiara

Nowenna za młodzież do św. Carlo Acutisa

Nowenna do św. Teresy od Jezusa

Wiara

Nowenna do św. Teresy od Jezusa

Skarby Serca Jezusowego objawione światu: nowenna do św....

Wiara

Skarby Serca Jezusowego objawione światu: nowenna do św....

Meksyk: nie żyje ksiądz katolicki, który zaginął na...

Kościół

Meksyk: nie żyje ksiądz katolicki, który zaginął na...

Komunikat ws. o. Wojciecha Jędrzejewskiego OP

Kościół

Komunikat ws. o. Wojciecha Jędrzejewskiego OP

Oświadczenie Wojciecha Jędrzejewskiego

Kościół

Oświadczenie Wojciecha Jędrzejewskiego

Komunikat ws. medialnych wystąpień o. Wojciecha...

Kościół

Komunikat ws. medialnych wystąpień o. Wojciecha...

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Archidiecezja katowicka: Pierwsze decyzje personalne...

Kościół

Archidiecezja katowicka: Pierwsze decyzje personalne...