Reklama

Niedziela Wrocławska

Jak wybrać chrzestnego

Janusz Gajdamowicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na pewno z wyprzedzeniem. Oznacza to, że warto wcześniej swoją decyzję przemyśleć i przemodlić. Nie tylko dlatego, że wybrany kandydat może rodzicom dziecka zwyczajnie odmówić. Na chrzestnych ciąży, wbrew rozpowszechnionym opiniom o symbolicznym ich znaczeniu, duża odpowiedzialność. Biorą na barki obowiązek wspomagania rodziców w chrześcijańskim wychowaniu dziecka. Może się przecież zdarzyć, że ich pomoc stanie się niezbędną codziennością.

Od niespełna 1,5 roku jestem mamą chrzestną Jakuba, syna mojej kuzynki Marty. Jak sama przyznaje, od razu wiedziała, że chce abym pełniła tę odpowiedzialną funkcję. Marta jest jedynaczką, a Kamil (ojciec Jakuba) ma dwie siostry. Rodzina zastanawiała się, czemu na matkę chrzestną nie wybrała rodzeństwa ojca. I gdy tak o tym rozmawiałyśmy, naszło mnie pytanie – czym kierujemy się dzisiaj w wyborze rodziców chrzestnych dla swoich dzieci? Czy pamiętamy, jak ważna i odpowiedzialna jest ta rola?

Marta nie miała w stosunku do mnie wątpliwości, bo nie tylko jestem jej najbliższą rodziną (od najmłodszych lat traktujemy się jak rodzone siostry), ale jestem także osobą wierzącą i – choć nie lubię tego stwierdzenia – praktykującą. Niestety, dziś coraz trudniej o dobrych chrzestnych, którzy poważnie będą traktować swoje zobowiązania, którzy będą towarzyszyć dziecku na drodze jego wiary. Może warto więc dobrze zastanowić się, zanim zdecydujemy, kogo wybierzemy na chrzestnych dla naszych pociech? Może powinniśmy wreszcie skończyć z kierowaniem się względami towarzyskimi, świeckimi, czy materialnymi i pamiętać, że chrzestni to nie figuranci, a osoby mające razem z nami podjąć odpowiedzialność za życie religijne naszego dziecka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kościół podpowiada nam, by nie krzywdzić duchowo dzieci, prosząc na chrzestnych ludzi niewierzących, obojętnych religijnie czy niepraktykujących. Przyjęło się, że to osoby należące do rodziny dziecka, choć przestaje to być jednak normą. Regułą jest, że chrzestni powinni mieć ukończone co najmniej szesnaście lat. Obok kryterium wieku kandydat powinien spełnić jeszcze kilka innych warunków: musi być katolikiem, który był u I Komunii św. oraz był bierzmowany. I tu u wielu rodziców, zwłaszcza tych, którzy sprawy wiary traktują poważnie, może pojawić się dylemat. Bo choć większość Polaków jest bierzmowana i była u Komunii, to u sporej części z wiarą bywa różnie. Jak więc np. osoby niepraktykujące lub prowadzące życie niezgodne z chrześcijańską wiarą mają wspomóc w religijnym wychowaniu rodziców lub, czasem tak bywa, nawet ich zastąpić? Lepiej już nie tworzyć fikcji. Tym bardziej, że doświadczeni duszpasterze często proponują rodzicom, aby na chrzestnych wybierali – o ile to możliwe – osoby gorliwsze i dojrzalsze w wierze niż oni sami. Bo jeśli mają pomóc w przygotowaniu dziecka do pełnego życia chrześcijańskiego, to sami muszą wiedzieć jak. A co oznacza doprowadzenie dziecka do świadomej przyjaźni z Chrystusem? Oznacza przede wszystkim żywą relację z Bogiem, a także naukę modlitwy i przekazanie prawd wiary oraz zasad moralności, a także przygotowanie i wprowadzenie w dojrzałe chrześcijańskie życie i oczywiście duchowe wspieranie w trudnych momentach.

Reklama

Bycie rodzicem chrzestnym, to nie tylko przywilej i powód do dumy, ale również obowiązek. Jak się przygotować do tej ważnej roli?

Marta Wilczyńska

Imię chrześniaka: Mikołaj, miejsce chrztu: parafia pw. św. Wawrzyńca w Krynicznie

Muszę przyznać, że byłam bardzo przejęta tym, że poproszono mnie o bycie mamą chrzestną. Oczywiście chciałam, żeby sama uroczystość była piękna i wyjątkowa, pomagałam więc w organizacji wydarzenia. Ale przygotowania były także duchowe – do dzisiaj pamiętam okoliczności swojej spowiedzi przed tym wydarzeniem. Była to dla mnie również motywacja do przemyślenia samej roli rodziców chrzestnych, także w dalszym życiu Mikołaja. I teraz, po prawie pięciu latach, muszę stwierdzić, że przejęcie nie mija i to chyba dobrze. Czuję się odpowiedzialna za swojego chrześniaka. Mam ten komfort, że mieszkamy blisko siebie i mamy z Mikołajem częsty kontakt. Według mnie rola chrzestnych to spore wyzwanie nie tylko od święta.

Reklama

Radosław Szychowiak

Imię chrześniaka: Zuzanna, miejsce chrztu: parafia pw. NMP Różańcowej w Kiełczowie

Gdy poproszono mnie o zostanie ojcem chrzestnym, najpierw sprawdziłem w Internecie, jakie obowiązki na siebie przyjmę i czy do tej ważnej roli się nadaję. Kiedy pomyślałem „OK, biorę na siebie tę odpowiedzialność”, zapytałem biologicznego ojca (mojego przyjaciela) czy zdaje sobie sprawę z tego, że aktualnie mieszkam w Norwegii i że mój kontakt będzie z małą ograniczony. Zapewniłem jednak, że mimo odległości będę się starał gorliwie uczestniczyć w jej życiu. Następnie zastanowiłem się, jakiego sam chciałbym mieć ojca chrzestnego. I tu przypomniałem sobie postawę mojego starszego o parę lat innego przyjaciela, który jako ojciec chrzestny po śmierci biologicznego ojca przyjął na siebie trud wychowania dziecka. Chciałem wyrobić w sobie pamięć o takiej postawie, by być w przyszłości dla Zuzi nie tylko rozpieszczającym wujkiem, ale żeby wiedziała, że może na mnie liczyć na dobre i na złe.

Marta Torchała

Imię chrześniaka: Oliver, miejsce chrztu: parafia pw. św. Michała Archanioła w Osetnie

Matką chrzestną zostałam mając 19 lat. I choć byłam już pełnoletnia, to nie bardzo zdawałam sobie sprawę z tego, co tak naprawdę oznacza być matką chrzestną. Dziś po jedenastu latach pełnienia tej roli już wiem, jakie zadania ona stawia. Bycie matką chrzestną to tak jak bycie drugą mamą. Ze swoim chrześniakiem trzeba się przede wszystkim zaprzyjaźnić pomimo różnicy wieku. Dziś wiem, że jestem dla niego autorytetem i że to ja muszę mu dawać dobry przykład chrześcijańskiego życia i dbać o jego prawidłowy rozwój duchowy. Utrzymuję z nim bardzo bliski kontakt, dużo rozmawiamy, uczestniczę w najważniejszych i tych mniej ważnych momentach jego życia, pomagam w nauce. Chcę, by miał świadomość tego, że zawsze może na mnie liczyć i szukać we mnie wsparcia.

Reklama

Chrzest święty jest to sakrament, który człowiek przyjmuje jako pierwszy. To dzięki niemu wchodzi do Wspólnoty Kościoła. Symbolizuje oczyszczenie oraz otwarcie drogi do dalszego życia w chrześcijaństwie.

Symbole Chrztu Świętego:

Znak Krzyża

Znak krzyża, który kapłan, rodzice oraz rodzice chrzestni kreślą na czole dziecka, wyraża ich pragnienie przyłączenia dziecka do Chrystusa i udzielenia mu życia Bożego. Znak krzyża „wyciska” pieczęć Chrystusa na ochrzczonym, który od tej chwili do Niego należy. Oznacza łaskę odkupienia, jaką Chrystus nabył dla nas przez swój krzyż.

Woda Chrzcielna

Polanie głowy wodą uświadamia, że Bóg oczyszcza człowieka z grzechu pierworodnego i innych popełnionych grzechów. Udziela nowego życia.

Krzyżmo

Namaszczenie krzyżmem (olejem) jest symbolem mocy Ducha Świętego. Gest ten oznacza dar Ducha Świętego, który włącza ochrzczonego do wspólnoty ludu Bożego Kościoła oraz jednoczy z Chrystusem, który jest Kapłanem, Prorokiem i Królem.

Biała Szata

Nałożenie białej szaty symbolizuje chwałę zmartwychwstania i przemianę człowieka. Posiadanie białej (gotowej) szaty daje prawo do uczestnictwa w wiecznym szczęściu życia z Bogiem. Wyraża ono wiarę w to, że ochrzczony „przyoblekł się w Chrystusa” (Ga 3, 27), że rozpoczyna nowe życie – życie Boże.

Świeca

Wręczenie zapalonej od Paschału świecy chrzcielnej wyraża włączenie w tajemnicę śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, który oświeca człowieka i prowadzi go do szczęścia wiecznego. Ochrzczony ma promieniować światłem pochodzącym od Chrystusa i postępować jak „dzieci światłości” (Ef 5, 8), trwając w wierze i gotowości na spotkanie.

Podziel się:

Oceń:

+1 -1
2018-04-18 12:13

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Najważniejszy sakrament

Karol Porwich/Niedziela

Niedawno do naszej redakcji trafił list zdesperowanych dziadków, którzy sami ochrzcili swojego wnuka, bez wiedzy i zgody rodziców malca. Dla dziadków nie do zaakceptowania była bowiem decyzja syna i synowej, którzy oświadczyli, że potomek, jak podrośnie, to sam zdecyduje, czy chce być ochrzczony, czy nie. Dziadkowie, którzy dokonali tzw. chrztu z wody, teraz zastanawiają się, czy taki chrzest jest ważny w obliczu Boga i Kościoła. O odpowiedź poprosiliśmy ks. Piotra Majera, specjalistę prawa kanonicznego.

Więcej ...

Uroczystość poświęcenia kamienia węgielnego pod kościół św. Jana Pawła II w Villaricca

2024-05-01 15:49

Portret Jana Pawła II (aut. Zbigniew Kotyłło), fot. wikimedia / CC BY-SA 3.0

We Włoszech powstaje nowy kościół dedykowany św. Janowi Pawłowi II i kompleks parafialny pod wezwaniem polskiego Papieża. We wtorek 30 kwietnia w Villaricca w diecezji Neapolu poświęcono i położono kamień węgielny pod nową świątynię.

Więcej ...

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 2.): No to trudno

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 2.): No to trudno

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone...

Kościół

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Kościół

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady