Praca zdalna, długie godziny spędzane w domu, izolacja społeczna – wszystkie te ograniczenia mają wpływ na nasze samopoczucie, ale jeśli wytłumaczymy sobie, że mogą nas uchronić przed zarażeniem, łatwiej sobie z nimi poradzimy.
Ta sytuacja budzi lęk i niepokój – o zdrowie nasze, naszych bliskich oraz o naszą zawodową przyszłość. To całkowicie zrozumiałe i uzasadnione. Musimy jednak pamiętać, że lęk i stres mają wpływ na spadek naszej odporności. A właśnie jej bardzo nam dziś potrzeba. Ważne jest, byśmy z rozwagą podchodzili do zaleceń instytucji państwowych, ale i we własnym zakresie starali się zadbać o zdrowie fizyczne i psychiczne.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przede wszystkim – filtrujmy informacje. W dobie internetu bowiem równie szybko jak te sprawdzone docierają też do nas fake newsy. Potęgują one strach, budzą niepokój. Rada? Korzystajmy wyłącznie ze sprawdzonych źródeł informacji, nie czytajmy wszystkiego, „jak leci”, i ograniczmy do minimum informacje bieżące – wystarczy zapoznawać się z nimi raz dziennie. Dzięki temu będziemy w stanie skupiać nasze myśli także na czym innym, nie tylko na zagrożeniu związanym z pandemią COVID-19.
Reklama
Wielkim wyzwaniem na pewno jest ograniczenie kontaktów z naszymi starszymi członkami rodziny – rodzicami, dziadkami. Pamiętajmy, że oni także czują się zagubieni. Bądźmy z nimi w stałym kontakcie telefonicznym, zapytajmy, czy możemy im jakoś pomóc, czy czegoś potrzebują, ale starajmy się nie poruszać tematów związanych z pandemią. Takie informacje spotęgują uczucie strachu i lęku. Na pewno jest wiele tematów do rozmów, które sprawią obu stronom wiele radości. Planujmy wspólny wypoczynek – zwłaszcza na łonie natury – na czas, gdy trudna sytuacja w kraju się skończy.
Pomóc sobie możemy także, dbając o swoje ciało, o higienę – odpłaci nam większym spokojem ducha i równowagą psychiczną. Pamiętajmy też o co najmniej 8-godzinnym śnie, regularnych i zdrowych posiłkach. Osoby, które nie są objęte kwarantanną, w miarę możliwości powinny spędzać nieco czasu na świeżym powietrzu, oczywiście w odosobnieniu, a także regularnie ćwiczyć – nawet w domu, przy otwartym oknie. Wystarczy łagodne rozciąganie, ćwiczenie oddechów, które ma relaksujący wpływ na nasz organizm. Niezmiernie ważne jest unikanie alkoholu oraz substancji psychoaktywnych. Alkohol obniża odporność, wpływa na postrzeganie rzeczywistości, zwłaszcza na drugi dzień, kiedy nasz nastrój może ulec pogorszeniu. Podejmujmy aktywności, które sprawiają nam przyjemność i nas rozluźniają.
Gdy mimo wszystko obawy i uczucie lęku nas nie opuszczają, poradźmy się psychologa lub lekarza psychiatry. Mimo dużych ograniczeń specjaliści udzielają teleporad medycznych, lekarz może także wystawić receptę chociażby na łagodne leki uspokajające, gdy okaże się to naprawdę konieczne. >>n
Autor jest doktorem nauk medycznych, specjalistą psychiatrii, ordynatorem Kliniki Wolmed w Dubiu, w powiecie bełchatowskim.