Reklama

Niedziela w Warszawie

Św. Rito, ratuj!

Niedziela warszawska 21/2022, str. I

Ks. kan. Paweł Sobstyl

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Ks. kan. Paweł Sobstyl

O cudownych uzdrowieniach za wstawiennictwem świętej z Cascii, opiece nad parafią w czasie pandemii i fenomenie kultu patronki spraw trudnych i beznadziejnych z ks. kan. Pawłem Sobstylem rozmawia Łukasz Krzysztofka.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Łukasz Krzysztofka: W żoliborskiej parafii Dzieciątka Jezus 22 maja to dzień odpustu św. Rity. Dlaczego w kościele, który nie nosi jej wezwania czczona jest ta święta?

Ks. Paweł Sobstyl: Wiąże się z tym bardzo ciekawa historia, która rozpoczęła się ponad 50 lat temu. Jedna z parafianek Halina Szymanko dostała wiadomość ze szpitala, że jej syn jest praktycznie w stanie agonalnym, że właściwie nie ma żadnej nadziei. Przyszła do domu załamana. To był czas, kiedy jeszcze paliło się w kuchniach węglowych, żeby coś zagotować. Zaczęła przygotowywać papiery na rozpałkę i wśród tych papierów był obrazek ze św. Ritą. Staroświecki, bardziej w formie pieczątki. Z tyłu była nowenna do św. Rity w sprawach trudnych, beznadziejnych i napisane było, że nikt się na św. Ricie nie zawiózł. Kobieta obiecała św. Ricie, że jeśli uratuje jej dziecko, to ona sprawi, że w tej parafii, w tym miejscu będzie czczona w szczególny sposób.

Zaczęła szturm nieba przez wstawiennictwo św. Rity?

Tak, rozpoczęła nowennę i po jej zakończeniu, kiedy pojechała do szpitala pani doktor, która była zdeklarowaną ateistką, powiedziała, że uważa, iż jest to cud dlatego, że dziecko nie powinno żyć. A chłopiec wyzdrowiał. Pani Szymanko zawsze 22 maja przychodziła na Mszę św. i propagowała ten kult. Ufundowała obraz św. Rity, który został skradziony. Później został kupiony jeszcze jeden obraz i też został skradziony. Kiedy zostałem proboszczem w 2018 r., to już obraz był na śruby przykręcony do ściany w gablocie, a my wykonaliśmy jeszcze kratę, żeby nie dochodziło do kolejnych kradzieży, a kaplica z obrazem była dostępna dla modlących się. Gromadzimy się 22. dnia każdego miesiąca na wspólnej modlitwie w naszym kościele.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak kult św. Rity rozwijał się przez ten czas?

Bardzo powoli, bo początki są zawsze trudne, ale pani Halina spotkała się z dobrym przyjęciem ze strony księży, ponieważ doskonale wiedzieli, co się wydarzyło. Była to osoba znana, pobożna. Początkowo nabożeństwa były jednego dnia w roku – 22 maja. Zaczęli powoli przyjeżdżać ludzie nawet z dosyć odległych terenów i po wielu latach w 2017 r. parafia otrzymała relikwie.

Reklama

Związana jest z nimi również ciekawa historia...

Pewna młoda kobieta bardzo chciała mieć jeszcze jedno dziecko, ale nie mogła zajść w ciążę. Swojej mamie powiedziała, że już nie wie, jak ma się modlić, do kogo. A ona mówi: dziecko, jest w Warszawie św. Rita – pojedź tam. Zaczęła się modlić do św. Rity, a mama pojechała do Cascii poprosić siostry o modlitwę i powiedziała, że jest parafia w Warszawie, która 22. dnia każdego miesiąca modli się właśnie z obrzędem błogosławieństwa róż i że gromadzi bardzo dużo osób. Siostry przygotowały więc relikwie dla parafii. Ta młoda kobieta wniosła w uroczystej procesji relikwie, a rok później była już szczęśliwą mamą małej Rity.

Jakie relikwie znajdują się w relikwiarzu?

To jest fragment habitu św. Rity. Dla nas jest to o tyle cenne, że jest to przedmiot, którym ona posługiwała się na co dzień, nosiła na sobie i w tej szacie przeżyła swoje życie tak, że osiągnęła zbawienie i prowadzi nas do Boga.

Kult św. Rity promieniuje już nie tylko na Żoliborz...

Ludzie przyjeżdżają z różnych stron, w ciągu dnia przychodzą, modlą się. Czasem zastajemy wetkniętą różę za kratą. Mamy księgę łask, do której wpisują podziękowania. Staramy się, żeby to miejsce z czasem stało się sanktuarium św. Rity, bo jest to na terenie dawnej archidiecezji warszawskiej – czyli obecnej łowickiej, warszawskiej i warszawsko-praskiej – najstarsze i niegdyś jedyne miejsce, gdzie było nabożeństwo do św. Rity. Ludzie tu doświadczają cudów.

Reklama

Za jakie łaski dziękują?

Za narodziny i szczęśliwe poczęcie dziecka, za uratowanie małżeństwa, za ocalenie z jakiejś bardzo ciężkiej choroby. Są przeróżne intencje. Także konkretne prośby o pracę, ale jest dużo też podziękowań za nawrócenie.

Jak parafia, do której przyjeżdżają wierni z innych miejsc, przetrwała czas pandemii?

Mieliśmy w niedziele nawet 20-21 Mszy św. w trzech miejscach przy kościele jednocześnie, bez kazań i bez śpiewów, żeby sobie nawzajem nie przeszkadzać. Transmitowaliśmy też nabożeństwa na YouTube. Pierwszy pomysł, jaki miałem na samym początku, to było obejście granic parafii z Różańcem i Koronką do Bożego Miłosierdzia. Przespacerowałem się i powiedziałem: Panie Jezu, Maryjo, aż tyle i tylko tyle mogę zrobić jako proboszcz. To jest wasz teren. Św. Rito, czuwaj. Zostali powierzeni opiece i powiem, że nie słyszałem, żeby ktoś z ludzi, którzy chodzą do kościoła, umarł na COVID. Osoby chorowały ciężko, ale wyzdrowiały. Uważam, że to też jest konkretna łaska.

Skąd w dzisiejszych czasach tak duży fenomen kultu św. Rity?

Myślę, że dzisiaj poza tym, że są różne wspólnoty, to jest duży powrót do kultu tradycyjnego, dawnego, gdzie jest konkretny święty od spraw trudnych i beznadziejnych. Wiele osób zauważa, że są takie sprawy, z którymi sobie osobiście nie radzą, i żadna wspólnota nie jest w stanie pomóc, bo tak naprawdę oni potrzebują konkretu od Boga. Jeśli mają konkretną osobę, która – jak św. Rita – przeżyła bardzo trudne życie, miała strasznie porywczego męża, bardzo nieodpowiedzialnych synów i udało jej się przeżyć życie jako święta i różne cuda oraz łaski wyprosiła w swoim życiu, to ludzie do niej się odwołują. Często jest to przekazywane metodą pantoflową – doświadczam konkretnej łaski za jej wstawiennictwem, komuś o tym mówię, „reklamuję” i ktoś jeszcze przyjeżdża. Myślę, że kult św. Rity jest bardzo oddolny. A jeśli coś się dzieje w Kościele oddolnie, to są to najpiękniejsze i najmocniejsze sprawy.

Podziel się:

Oceń:

2022-05-17 08:34

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Patronka spraw trudnych w Bieszczadach

Agnieszka Rzeszowska

Więcej ...

Jasna Góra: dziękczynienie za dar przyjęcia I Komunii Świętej

2024-05-15 17:34

Karol Porwich/Niedziela

Przyjeżdżają, aby podziękować za dar przyjęcia I Komunii Świętej. To czas dziękczynienia dzieci, ale i rodziców, katechetów, duszpasterzy - docierają na Jasną Górę ze wszystkich stron Polski.

Więcej ...

Tydzień Laudato si’ w Polsce

2024-05-15 15:27

Łukasz Frasunkiewicz

“Tydzień Laudato si’” to inicjatywa watykańskiej Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka, upamiętniająca opublikowanie encykliki Laudato si' Papieża Franciszka, a przede wszystkim - zaproszenie do wcielania jej przesłania w życie. Obchodzony w tym roku w dniach 19-26 maja pod hasłem “Ziarna nadziei” przypomina nam, że choć czasy, w których żyjemy naznaczone są głębokimi kryzysami, to jako chrześcijanie - pozostajemy ludźmi nadziei, co więcej możemy naszymi postawami i gestami tę nadzieję kultywować i dawać ją innym.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Jej imię znaczy mądrość

Święci i błogosławieni

Jej imię znaczy mądrość

Jezus modli się o jedność swoich uczniów na wzór...

Wiara

Jezus modli się o jedność swoich uczniów na wzór...

#PodcastUmajony (odcinek 15.): Skończ z Nią!

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 15.): Skończ z Nią!

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie