Zdzisław Sowiński: Rozmawiamy na temat honorowego obywatela Katowic, człowieka, który w 1995 r. otrzymał nagrodę ufundowaną przez Księdza Arcybiskupa: „Lux ex Silesia” – Światło ze Śląska, choć pochodził on ze Lwowa.
Abp Damian Zimoń: Dużo lwowiaków po II wojnie światowej przybyło do Katowic, w drodze do Opola i Wrocławia, ale śp. Wojciech Kilar zapisał się w naszej pamięci w sposób szczególny. Był człowiekiem, który nie tylko kochał swoje rodzinne strony, ale przede wszystkim ukochał Katowice. W pewnym sensie był wygnańcem, ale tutaj znalazł swoje miejsce. Kochał Śląsk. Tu napisał wiele utworów, które po nim pozostały. Myślę w tym momencie m.in. o jego Missa pro pace – Mszy o pokój, którą napisał w 2000 r. na Wielki Jubileusz Jezusa Chrystusa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu