Reklama

Wiara

gadu-gadu z księdzem

Czy religia jest do zbawienia koniecznie potrzebna?

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z wielkim zainteresowaniem przeczytałam ostatnio książkę Moody’ego „Życie po życiu”. To są rzeczywiście bardzo ciekawe doświadczenia śmierci klinicznej. Oczywiście, że książka ta pomaga mi wierzyć, że jednak jest coś po śmierci, że jest jakieś światło i życie. Po tej lekturze moją uwagę zwróciła jednak inna sprawa. Z książki tej wynika jasno, że życie po śmierci jest dla tych, którzy czynili dobro, i nie ma tu żadnego znaczenia, czy się wierzy w Boga, czy nie, a zwłaszcza to, jakiego się jest wyznania. Wystarczy być dobrym człowiekiem. Czy w związku z tym religia jest nam potrzebna, żeby się zbawić? Może wystarczy być po prostu dobrym człowiekiem?
Justyna

Być dobrym człowiekiem i przejść przez całe swoje życie dobrze czyniąc bliźnim to naprawdę wielka sprawa. I ona ma swoje znaczenie w zbawieniu. Wiara bowiem bez uczynków jest martwa. Człowiek, który nigdy nie czyni jakiegoś dobra dla drugich, jest jak człowiek martwy - nie ma w nim zadatków na życie wieczne. Musimy jednak pamiętać, że to nie uczynki nas zbawiają, lecz Bóg. Wspaniałą naukę na ten temat wygłosił w swoich listach św. Paweł. Mówi on wyraźnie o tym, że jesteśmy zbawieni tylko i wyłącznie dzięki Chrystusowi. Nie ma zbawienia w żadnym innym imieniu, w żadnym innym sposobie starania się o życie wieczne.
Zauważ, że wszelkie nauki Jezusa o miłości i o przebaczeniu zawsze wypowiadane są w kontekście królestwa Bożego i naśladowania Boga. Dlaczego tak się dzieje? Choćby z tego powodu, że każdy z nas ma na swoim koncie grzechy i sami z siebie nie jesteśmy w stanie się z nich podźwignąć. Gdyby zbawienie zależało tylko od dobrych uczynków, to tak naprawdę w rękach człowieka byłoby życie wieczne i on sam byłby dla siebie potencjalnym zbawicielem. I pewnie o to chodzi w postawie, którą czasem się nazywa czystym humanizmem, czyli lansowaniem hasła, że w nic i w nikogo nie trzeba wierzyć, ważne, żeby być dobrym człowiekiem. Człowiek w sposób fałszywy stawia siebie w miejscu Boga, uznaje, że zbawienie zależy tylko od niego. Nie daj się pociągać tego typu hasłom. Dziś wielu ludzi tak mówi. Bez wiary zbawienie jest niemożliwe. Gdzie zamierzasz dotrzeć po śmierci?
W książce, którą wspominasz, to miejsce nie jest zdefiniowane. Tam nie ma mowy o niebie, o życiu wiecznym. Mowa jest tam o jakichś tunelach, światłościach, cieniach, poczuciu ciepła. Ludzie, którzy przeżyli śmierć kliniczną, wrócili do życia, ale my nie mamy stuprocentowych narzędzi, aby sprawdzić, czy ich doświadczenie było doświadczeniem nieba. Mało tego, nie wiemy nawet, czy ich doświadczenie było tym, czego doświadcza człowiek w momencie śmierci prawdziwej.
O tym, gdzie pójdziemy po śmierci, mówi nam wyraźnie Chrystus. Zapewnia, że zamieszkamy w domu Ojca, że będziemy przebywać po Jego prawicy. A więc nie jest naszym celem osiągnięcie jakiegoś tajemniczego stanu ciepła, czy światła, bo pragniemy osiągnąć komunię z Bogiem. Jeśli więc cała nadzieja na życie wieczne związana jest z przebywaniem w bliskości Boga, to nie mogę powiedzieć, że w tym wszystkim Bóg nie jest ważny, mogę Go spokojnie odrzucić i skupić się na dobrych uczynkach. Niebo, do którego chcę trafić po śmierci, jest tak naprawdę przebywaniem z Bogiem na wieki, a jeśli z Bogiem - to nie mogę się zbawić poza Nim. Gdyby zbawienie zależało tylko od uczynków, to pewnie Jezus przypomniałby przykazania, dodałby do nich kilka przepisów na czynienie dobra i koniec. To, że oddał za mnie swoje życie i że niejeden raz mówi mi, że tylko w Nim mamy dostęp do Ojca, przekonuje, że zarówno wiara, jak i Osoba Jezusa Chrystusa są do zbawienia koniecznie potrzebne. A co z uczynkami? Zacznij mocno i radykalnie wierzyć w Boga, a zobaczysz, że twoja wiara zaowocuje całą masą dobra.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2007-12-31 00:00

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Karawana zbawionych

Bożena Sztajner/Niedziela

Więcej ...

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Życiodajna modlitwa

2025-07-22 10:21

Adobe Stock

Francuski sługa Boży Henri Caffarel, założyciel ruchu małżeńskiej duchowości Équipes Notre-Dame, często był zapraszany do głoszenia rekolekcji w seminariach duchownych. Przyjmował te zaproszenia i z wielkim przejęciem wygłaszał nauki.

Więcej ...

Producent „Lalki”: podziękowałem TVP za ofertę, ale postanowiłem jej nie przyjmować

2025-07-22 16:15

Teaserowy plakat "Lalki" / Materiały prasowe / Gigant Films

Podziękowałem TVP za ofertę i po przeanalizowaniu postanowiłem jej nie przyjmować. Motywacja była wyłącznie biznesowa, myślę, że dostarczę do projektu koproducenta lub koproducentów na lepszych warunkach - wyjaśnił producent i scenarzysta nowej filmowej adaptacji „Lalki” Radosław Drabik.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do św. Krzysztofa

Wiara

Nowenna do św. Krzysztofa

Francja: dlaczego kobiety w kościele zakrywają głowę,...

Kościół

Francja: dlaczego kobiety w kościele zakrywają głowę,...

Środa Wielkopolska: książka o tranzycji w ramach nagrody...

Wiadomości

Środa Wielkopolska: książka o tranzycji w ramach nagrody...

Śladem świętej z Magdali

Święci i błogosławieni

Śladem świętej z Magdali

W parafii w Kępnie niespodziewanie zmarł ks. Grzegorz...

W diecezjach

W parafii w Kępnie niespodziewanie zmarł ks. Grzegorz...

Nowenna do św. Marii Magdaleny

Wiara

Nowenna do św. Marii Magdaleny

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.

Komunikat dotyczący aktualnego statusu kanonicznego ks....

Kościół

Komunikat dotyczący aktualnego statusu kanonicznego ks....

Diecezja siedlecka: Ksiądz zmarł nagle w wieku 52 lat

Kościół

Diecezja siedlecka: Ksiądz zmarł nagle w wieku 52 lat