Reklama

Wiara

XXII niedziela zwykła

Prawdziwa miłość ma wiele z krzyża

Adobe Stock

Prawdziwa miłość ma wiele z krzyża. Jest niejako „przybita” do osoby, którą się kocha, jak kochająca matka jest „przybita” do dziecka, kiedy cierpi lub choruje. Jest z nim, opiekuje się nim, wstaje w nocy, by mu usłużyć, rezygnuje z wakacji, aby być ze swoim dzieckiem. Lecz to samo czyni kochający ojciec. Bierze na siebie krzyż ojcostwa i staje się odpowiedzialny za swoją rodzinę.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus zaczął wskazywać swoim uczniom na to, że musi udać się do Jerozolimy i wiele wycierpieć od starszych i arcykapłanów oraz uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie. A Piotr wziął Go na bok i począł robić Mu wyrzuty: «Panie, niech Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie». Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: «Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku». Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: «Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi i wtedy odda każdemu według jego postępowania».

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Drodzy!

1. „Jeśli kto chce pójść za Mną…” – mówi Jezus. Pytamy jednak, dlaczego to mówi? Dlaczego nie przestaje mówić, zachęcać, zapraszać do pójścia za Nim? Dlaczego winieniem pójść za Jezusem, a nie za kimś innym, kto jawi się w mediach jako postać ważna? Dlatego, że wyłącznie Jezusowi zależy na moim prawdziwym szczęściu. Tylko i wyłącznie Jemu. Inni, którzy kierują do mnie wezwanie, aby za nimi podążać, robią to dlatego, że chcą mieć wokół siebie tłumy, które im klaszczą, czyhają na moją kasę lub inne środki, które mogą ich wzbogacić lub uczynić jeszcze sławniejszymi. Im nie chodzi o moje szczęście. Im chodzi wyłącznie o ich własne szczęście, które chcą osiągnąć moim kosztem.

Jezus nie tylko prosi, aby pójść za Nim. Ale On, jako boski Nauczyciel, mówi też, co trzeba zrobić, aby to uczynić i wytrwać, kiedy zdecyduję się pójść za Nim. I czego ode mnie oczekuje? Mówi jasno i wyraźnie – abym zaparł się samego siebie i wziął na ramiona swój krzyż. Oto Jego słowa: niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój.

Reklama

Co to oznacza? Co znaczy „zaprzeć się samego siebie”? Nic więcej i nic mniej, co poddać w wątpliwość swoje „ja”, postawić znak zapytania pod tym, co mnie wydaje się być słuszne i wartościowe. Rezygnacja z tego, aby świat kręcił się wokół mnie. „Zaprzeć się samego siebie” to uwolnienie się z egoizmu, który – kiedy opanuje człowieka – blokuje jego rozwój, zaślepia go na innych, nie pozwala mu kochać drugiego szczerze i bezinteresownie, wszędzie natomiast każe mu szukać doraźnych korzyści.

Drugim warunkiem pójścia za Chrystusem jest „wzięcie krzyża”. Chrystus mówi, niech weźmie krzyż swój.

Nie kogoś drugiego, ale w pierwszym rzędzie swój. I nie ma „znosić” swojego krzyża, ale go nieść! Chrystus nie chce, nie oczekuje od nas, abyśmy byli cierpiętnikami, którzy stoją w miejscu i płaczą nad krzywdą, która im się dzieje, która jest im wyrządzana. Nic z tego! Ci, którzy są czy chcą być Jego uczniami, mają wziąć swoje życie i iść za Chrystusem.

Kiedy nauczę się brać odpowiedzialność za swoje życie, kiedy to, co to życie ze sobą niesie, nauczę się wziąć na swoje barki i bez zbędnego narzekania, obarczania innych odpowiedzialnością za to, iść za Chrystusem, to dopiero wtedy będę mógł, będę umiał i chciał przychodzić z pomocą innym.

Podziel się cytatem

Reklama

2. I niech idzie za Mną! To znaczy, że mam iść tą samą drogą, którą przeszedł wcześniej Jezus. Chrystus nie każe mi iść inną drogą niż szedł On. Ponieważ On sam nią przeszedł, dlatego wie, że kiedy i ja wstąpię na nią, będzie umiał mi pomóc, będzie mi towarzyszył, wspierał mnie swoją łaską, podnosił mnie z upadku, kiedy mi się przydarzy i obdarzy mnie łaską zmartwychwstania, kiedy przyjdzie dzień śmierci.

Reklama

Kto wierzy w Chrystusa ma iść przez życie, a nie stać w miejscu. Nie może się rozczulać nad sobą czy nad światem, załamując ręce nad tym, co dzieje się wokół. Jego powołaniem jest iść i zmieniać wszystko na lepsze. Wprowadzać w każde miejsce, w które wchodzi lub zamieszkuje, ducha Chrystusowego i jego owoce. Wyraża to bardzo dobrze tzw. „Modlitwa franciszkańska o pokój”, która pojawiła się po raz pierwszy we Francji w roku 1912. Oto jej treść:

Reklama

„Panie, uczyń mnie narzędziem Twego pokoju.

Tam, gdzie nienawiść – pozwól mi siać miłość,

gdzie krzywda – przebaczenie,

gdzie zwątpienie – wiarę,

gdzie rozpacz – nadzieję,

gdzie mrok – światło,

tam gdzie smutek – radość.

Spraw, Panie, abym nie tyle szukał pociechy,

ile pociechę dawał;

nie tyle szukał zrozumienia, co rozumiał

nie tyle był kochany, ile kochał.

Albowiem dając – otrzymujemy,

przebaczając – zyskujemy przebaczenie,

a umierając – rodzimy się do życia wiecznego”.

Ten tylko, kto idzie za Chrystusem, ma moc zmieniać świat na lepsze.

3. Czym był krzyż Chrystusa? Czego był on wyrazem? Dlaczego Chrystus go przyjął i niósł go aż na górę Ukrzyżowania? Dlaczego?

Krzyż Chrystusa nie jest miłością. Jezus przyjął krzyż z miłości do nas. Nie musiał, ale chciał, dźwigać go aż do śmierci tylko i wyłącznie z miłości do nas, do mnie.

Wziąć na siebie konsekwencje miłości. Jakie one są? Pisze o nich św. Paweł w 1 Liście do Koryntian, kiedy mówi, że „Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje” (1 Kor 13, 4-8).

Prawdziwa miłość ma wiele z krzyża. Jest niejako „przybita” do osoby, którą się kocha, jak kochająca matka jest „przybita” do dziecka, kiedy cierpi lub choruje. Jest z nim, opiekuje się nim, wstaje w nocy, by mu usłużyć, rezygnuje z wakacji, aby być ze swoim dzieckiem.

Reklama

Lecz to samo czyni kochający ojciec. Bierze na siebie krzyż ojcostwa i staje się odpowiedzialny za swoją rodzinę.

Prawdziwe życie jest zawsze tożsame ze współżyciem. Nie da się żyć w pełni, radować w pełni, rozwijać maksymalnie w pojedynkę. Da się to zrobić wyłącznie żyjąc razem z innymi, w odpowiedzialności jedni za drugich. To znaczy też wziąć swój krzyż i iść za Jezusem.

Podziel się cytatem

Reklama

Dobry Boże! Naucz mnie i daj mi siłę, potrzebną odwagę i mądrość iść za Tobą!

Reklama

Więcej książek, artykułów, tekstów oraz nagrania audio homilii znajdziesz na stronie internetowej ojca prof. Zdzisława Kijasa: zkijas.com

Redakcja tekstu: dr Monika Gajdecka-Majka

Podziel się:

Oceń:

+37 -2
2023-09-01 11:12

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Jezus nikogo nie zmusza do pójścia za Nim

Karol Porwich/Niedziela

Jezus nikogo nie zmusza do pójścia za Nim. Nikogo nie straszy, nie terroryzuje i nie nakazuje, aby Go kochać, wypełniać Jego przykazania, naśladować Go w miłości. Każdemu z ludzi pozostawia wolną decyzję: każdy z nas (także ja) może pójść za Jezusem, ale nie musi. Ma możliwość opowiedzieć się po stronie Jezusa lub przeciw Niemu. Jedyną ważną sprawą, jakiej wymaga ode mnie Jezus, abym dokonał wolnego, świadomego wyboru.

Więcej ...

Josemaria Escriva de Balaguer

Niedziela Ogólnopolska 1/2002

Josemaria Escriva de Balaguer- założyciel Opus Dei

pl.wikipedia.org

Josemaria Escriva de Balaguer- założyciel Opus Dei

Więcej ...

Papież o narkomanii: walka z tą plagą wymaga odwagi

2024-06-26 09:41

PAP/EPA/ANGELO CARCONI

Nie możemy być obojętni w obliczu tragedii milionów ludzi uzależnionych od substancji odurzających, a także w obliczu skandalu nielegalnej produkcji i handlu narkotykami – powiedział Papież na audiencji ogólnej. Dziś wyjątkowo nie kontynuował cyklu katechez o Duchu Świętym, lecz skupił się na jednym temacie: walce z narkomanią. Podkreślił, że jest to plaga, która rodzi przemoc, sieje cierpienie i śmierć. Dlatego „wymaga aktu odwagi ze strony całego społeczeństwa”.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Niedziela Kielecka

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kościół

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Jak wygląda moja modlitwa?

Wiara

Jak wygląda moja modlitwa?

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Niedziela Łódzka

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Niedziela na Podbeskidziu

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Kościół

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Kościół

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?

Kościół

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?