Reklama

Wiara

Wierzę w żywot wieczny

Niedziela toruńska 45/2012, str. 1, 6

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie ma rodziny czy wspólnoty, w której ktoś bliski nie dokończył już życia ziemskiego i odszedł tam, gdzie Chrystus Pan, zgodnie ze swoją obietnicą, przygotował nam miejsce (J 14, 2). Kto miał łaskę towarzyszyć temu przejściu do domu Ojca, jeżeli jest człowiekiem wiary, może stwierdzić, że niejako dotknął wieczności. Może powiedzieć: Wierzę w żywot wieczny. Wierzę, że nie cały umieram, że to, co we mnie niezniszczalne, trwa. Jako chrześcijanin wierzę i mam nadzieję, że osiągnę wieczność. Bramą do tego nowego życia jest śmierć. Katechizm Kościoła Katolickiego zaczyna swój wykład o wierze w życie wieczne od przypomnienia: „Chrześcijanin, który łączy własną śmierć ze śmiercią Jezusa, widzi śmierć jako przyjście do Niego i jako wejście do życia wiecznego” (KKK 1020). To nowe i nieprzemijające życie jest jednym z największych bogactw, które Bóg zapewnia wierzącym w Jego Syna.

Św. Jan Paweł II poucza, że prawdziwy sens życia nie zamyka się w horyzoncie doczesności, lecz otwiera się na wieczność. Papież podkreśla także, że wszelkie ziarno sprawiedliwości i miłości zasiane w czasie obecnym, kwitnie w wieczności.

Podziel się cytatem

Reklama

O. Justyn Figas OFMConv w swoim nauczaniu przypominał: „Człowiek nie może żyć bez przyszłości. Dla człowieka nie ma nic trudniejszego do zniesienia niż brak przyszłości. Świadomie czy nieświadomie każdy pragnie wieczności, bo w gruncie rzeczy każdy jest istotą wieczną. Pragnienie wieczności jest dla nas jakby posłańcem z tamtego świata”. Człowiek nie chce zginąć bezpowrotnie. Wszyscy jesteśmy ukierunkowani na życie wieczne, o którym poucza nas Chrystus Pan: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, to choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki” (J 11, 25-26). Chrystus przedstawia nam życie wieczne obrazowo jako mieszkanie lub dom, w którym będziemy się czuć szczęśliwie jak jedna rodzina. On będzie naszym Ojcem, my Jego dziećmi. Żegnając się z apostołami, pociesza ich: „W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Idę przecież przygotować wam miejsce. Przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem” (J 14, 2-3).

Reklama

Czy jednak my - mieszkańcy tej ziemi - przypominamy sobie tę obietnicę, to zapewnienie Odkupiciela, i patrzymy na swoje życie jako wędrówkę do domu Ojca? A może wręcz przeciwnie - traktujemy kres naszego ziemskiego życia jako granicę istnienia, z ukrytą obawą, co też będzie po śmierci?

Św. Jan Paweł II nauczał, że życie ludzkie jest tylko przejściem. Nie można go zamknąć pomiędzy datą urodzin i datą śmierci. Jest ono otwarte ku ostatecznemu spełnieniu w Bogu. Każdy człowiek boleśnie odczuwa zamknięcie życia, granicę śmierci. Każdy jest świadom tego, że człowiek nie mieści się bez reszty w tych granicach, że bez reszty nie może umrzeć. Stawianie pytań o ostateczną przyszłość, która czeka każdego z nas, nadaje zatem pełny sens życiu. Bo - jak zapytuje św. Ojciec Pio - „Czymże jest życie, choćby najdłuższe, w porównaniu do wieczności? Kroplą wody w morzu. Jeżeli człowiek tyle zabiegów czyni, aby żyć dłużej, ile ich czynić powinien, aby żyć wiecznie! W wieczności Bożej istnieje tylko jedno, to jest trwanie. Na ziemi istnieje tylko jedno, to jest przemijanie”.

Reklama

Katechizm Kościoła Katolickiego przypomina, że „ci, którzy umierają w łasce i przyjaźni z Bogiem, ale nie są całkowicie oczyszczeni, chociaż są już pewni swego wiecznego zbawienia, przechodzą po śmierci oczyszczenie, by uzyskać świętość konieczną do wejścia do radości nieba” (KKK 1030). Dlatego czyściec nazywany jest przez św. Josemarię Escrivę dziełem miłosierdzia Bożego. W rzeczywistości nie miałaby sensu modlitwa za zmarłych, gdyby byli oni albo zdecydowanie zbawieni w niebie, albo zdecydowanie potępieni w piekle. Modlitwa Kościoła za zmarłych przywraca w jakiś sposób ład i sprawiedliwość. Dokonuje się to głównie za pośrednictwem Mszy św., jałmużny, odpustów i uczynków pokutnych (por. KKK 1032).

Przychodzimy więc na cmentarz, aby znaleźć umocnienie wiary i uwierzyć, że będzie taki czas, gdy to, co we mnie niezniszczalne, stanie twarzą w twarz z Tym, który Jest. Wiara w żywot wieczny jest przede wszystkim wiarą w Zmartwychwstałego. Dlatego św. Paweł, pisząc do Koryntian, podkreśla: „Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara” (1 Kor 15, 14). To właśnie zmartwychwstanie Chrystusa warunkuje nadzieję na życie wieczne.

Pytanie o życie wieczne pojawia się w szczególnie bolesnych chwilach życia, kiedy doświadczamy utraty bliskiej osoby, gdy sami stajemy na krawędzi życia lub przeżywamy głębokie doświadczenie niepowodzenia. Benedykt XVI w orędziu na 25. Światowy Dzień Młodzieży pisał: „Zachęcam was, abyście w waszym projekcie życia nie zapomnieli o tej perspektywie: jesteśmy wezwani do wieczności. Bóg stworzył nas, abyśmy byli z Nim na zawsze. Ona pomoże wam nadać pełny sens waszym wyborom i wysoką jakość waszemu życiu”.

Jaka jest moja wiara w życie wieczne? Dlaczego w listopadzie przychodzę na cmentarz, stawiam kwiaty, zapalam znicze? Czy tylko z tradycyjnego zwyczaju praktykowanego od lat przez moją rodzinę, czy też rzeczywiście wierzę, że życie tych osób nie skończyło się, ale odmieniło, że żyją one - w innym, nowym, pełnym życiu i czekają na mnie w domu Ojca?

Podziel się cytatem

Podziel się:

Oceń:

2012-12-31 00:00

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Bóg nie zapomina powoływać (1)

Bożena Sztajner/Niedziela

Więcej ...

Ks. prof. Stanisz: Propozycja minister Nowackiej to wstęp do usunięcia religii ze szkół

2024-05-17 12:47

Karol Porwich/Niedziela

- Projekt nowego rozporządzenia Ministra Edukacji jest to inicjatywa mająca się przyczynić do wypchnięcia nauki religii z polskich szkół i przedszkoli - mówi w rozmowie z KAI ks. prof. Piotr Stanisz z Katedry Prawa Wyznaniowego Wydziału Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Ekspert zwraca uwagę, że w świetle obowiązującego prawa, decyzje związane ze zmianą warunków nauczania religii w publicznym systemie oświaty powinny być dokonane „w porozumieniu” z Kościołem katolickim i innymi związkami wyznaniowymi, a nie jedynie po przeprowadzeniu konsultacji publicznych.

Więcej ...

Eksperci: Zarządzenie prezydenta stolicy ws. symboli religijnych narusza Konstytucję RP

2024-05-17 19:16

flickr.com

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski nie chce symboli religijnych w publicznych przestrzeniach stołecznych urzędów. "Urząd jest świecki i jest neutralny światopoglądowo i religijnie, takich symboli, w przestrzeniach wspólnych, tam, gdzie przyjmowani są klienci urzędu, nie powinno być" - przekonuje rzeczniczka urzędu. Zdaniem Łukasza Bernacińskiego z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego, zarządzenie prezydenta stolicy narusza gwarantowaną konstytucyjnie wolność sumienia i religii. Profesor UKSW, politolog ks. Piotr Mazurkiewicz ocenia z kolei, że takie inicjatywy nie mają nic wspólnego z neutralnością lecz są próbą ateizowania przestrzeni publicznej.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Czy miłujesz Mnie?

Wiara

Czy miłujesz Mnie?

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

Kościół

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

#PodcastUmajony (odcinek 17.):  Ale nudy!

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 17.): Ale nudy!

Bp Ważny do księży z diecezji sosnowieckiej: Musimy się...

Kościół

Bp Ważny do księży z diecezji sosnowieckiej: Musimy się...

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli